Oliver (Szajda), młody amerykański pianista polskiego pochodzenia, nie wytrzymując presji matki i wyrachowanego agenta, po rozstaniu z żoną przyjeżdża do Polski, gdzie zrywa europejskie tournee. Traci wszystko: miłość, uznanie i świetnie zapowiadającą się karierę. Ma przy tym do spłacenia olbrzymi dług. W hotelowym barze spotyka Franka
Muzyka rzeczywiście piękna! no i rzeczywiście czasami zagłusza dialogi...albo aktorzy tak mruczą pod nosem ;) poza tym dość ciekawa fabuła, coś innego. Można obejrzeć, jak na polskie kino ;)
Gene Hackmana: "To piękny, wzruszający i zabawny film. Szkoda, że nie dostałem tego scenariusza 10 lat wcześniej". Brawo, Panie Reżyserze! Taki aktor, Oscary, rewelacyjne role i zachwycił się, potrafił dostrzec wielkie, inteligentne kino. I je zrozumiał! Już widzę, jak naszym kmiotkom wywaliło gulę...