jak ktoś lubi to mu się spodoba. Prawie że amatorski, bo tak można jednym słowem ująć to dzieło. Końcówka to już poszli po bandzie. Chała. Jedynie Radha Mitchell od Silent Hilla jakby się dla niej czas zatrzymał.
'Prawie, że amatorski' eh te upośledzone umysłowo dzieci filmwebu. Jak nie dostaną blockbustera typu 'Avengers' za 200 milionów, to piszą że film 'prawie, że amatorski' albo 'amatorski' Może i jest to film słaby fabularnie i raczej mało wciągający, ale nie ma w nim nic amatorskiego, wszystko na normalnym poziomie profesjonalnej produkcji kinowej.