j.w , że WA zrobił tak beznadziejny film. Po jego opisie spodziewałam się czegoś fenomenalnego, co mnie powali na kolana, a tu okazało się, że film jest zrobiony, jakby autor się dopiero co z choinki urwał i nie miał zielonego pojęcia o sztuce filmowej.
Przynajmniej będę już miała temat na scenariusz do zekranizowania :)