Po 20 min filmu modliłem się o śmierć. Ci wszyscy znani aktorzy którzy u niego znają pewnie mówią:
"Ej! Ten biedny Malick znów robi film. Może mu jakoś pomożemy zarobić. I tak nie mamy co w tej chwili robić, a nie trzeba
nawet za dużo gadać w tych filmach. 15 min roboty, resztę zdjęć powkleja z Discovery ".
Ze skrajności w skrajność. W drugą stronę od Bolla, to znaczy, że Malick jest geniuszem (bo jest), co kłóci się z Twoją wypowiedzią. Nie dziwota, że film Ci się nie podobał...
Uwe Boll w drugą stronę brzmi jak najlepszy reżyser na świecie, ale nie wiem czy to chciałeś przekazać.
domyślam się co autor miał na myśli tylko źle to napisał. Terrence Malik ma swój specyficzny styl kręcenia przy-nudnych filmów z przepięknymi zdjęciami. Są wyjątki jak "Podróż do Nowej Ziemi" ale jednak trochę ma styl męczący.
Uwe Boll kręci horrory że aż zęby bolą, patrząc w drugą stronę mamy gatunek dramat, więc chyba o to chodziło ;)
Autor w zasadzie wszystko źle napisał. Usposabia mnie to sceptycznie co do wiarygodności jego oceny. Może bowiem wszystko źle też odczytał?