czy sie narażę czy nie- to nie rola dla niego i nie tylko dlatego ze Łomnicki był o wiele lepszy .
Łomnicki miał 164 ale wydaje mi sie ze to w twarzy a przedewszytskim w rolach w jakich wczesniej grał zawsze jakis takich smiesznych typow nigdy bohaterow.
Zgadza się - lepszego nie było i pewnie do tej pory nie ma, jedyny mankament - w twarzy ZZ trochę brakuje charyzmy poprzednika.
Zgadza się, charyzmy brakuje, ale dał radę. A co może któryś z Mroczków miał zagrać ;;;ppp (oczywiście to nie do Ciebie :))
Świetny aktor ale w do tej roli się nie nadawał. Lepszy byłby młody Stuhr, tylko chyba był za młody. Ta gęba mi nie pasuje do Michałka, tak jak Zagłoba to tylko Pawlikowski.
Jakie to proste... lepszego nie było... jakoś mało przekonująco to brzmi, bo skoro Bohuna znaleźli za granicą to i tego mogli. A tak? słabiutko to wypadło, ta rola się nie broni, bo jest drewniana... Może i dobry z niego aktor, ale nie uniwersalny i jak to można było zobaczyć... nie zagra wszystkiego. Pana Michała nie zagrał, po prostu sobie był na planie, a to jednak troszkę za mało.
Pozwolę sobie nie zgodzić się, ale każdy niech ma swoje zdanie. Poza tym, czemu rolę Wołodyjowskiego miałby grać aktor zagraniczny?
A choćby po to by nie robił tego nieudolny aktor polski. Ja rozumiem, że można być ślepo zapatrzonym w idola, ale bez przesady. Nijakość nie przestanie być nijakością jeśli ją ubierzemy we frazes "ale to przecież taki dobry aktor". Jeśli Ciebie ta rola przekonuje, to widać masz niewielkie wymagania. Ja jednak pozwalam sobie wymagać, zwłaszcza gdy w grę wchodzi film tak duży jak ten.
hehehe, ja nie jestem ślepo zapatrzony w Zamachowskiego, nie jest żadnym moim idolem, chociaż uważam go za bardzo dobrego aktora. Nie twierdzę również, że rola była idealna, twierdzę tylko, że był to najlepszy wybór. W takim razie proszę o propozycje, kto inny mógł zagrać Wołodyjowskiego. Jestem bardzo ciekaw.
No właśnie! Jest wielu niskich aktorów, nawet mało znanych, ale w takiej plejadzie gwiazd nic by się nie stało, gdyby zagrał te rolę ktoś mniej znany ale kto by "miał twarz" na Wołodyjowskiego
Wydaje mi się, że nie było lepszego. A Łomnicki nawet jakby żył nie wiem czy by się nadał do tej roli.
Był już po prostu za stary wyglądem i no i sprawnością fizyczną.
Hoffman szukał długo aktorów do swojego filmu nie tylko w Polsce ale poza granicami. Scorupco, Domogarow, Skubka, Rusłana Pysanka (Horpyna)
Do Wołodyjowskiego nie znalazł lepszego niż Zamachowski, Aktor właściwie miał za zadanie jak najbardziej przypominać i naśladować oryginał postaci. Wydaje mi się, że zrobił to może nie dobrze, ale zjadliwie.... Choć dużo dał tu wzrost, ubiór, wąsy i charakteryzacja.
Jedyny mój zarzut do Zamachowskiego to to, że powinien przynajmniej trochę schudnąć.. W niektórych scenach wyglądało jakby jego ubranie miało by zamiar za chwilę pęknąć.
Pewnie by sie znalazło, tyle gwiazd tam było, że można było wykreować kogoś nowego przy nich, a Zamach, doskonały aktor, ale nie do tej roli, do niektórych ról trzeba mieć odpowiednią aparycję. Tak jak Szyc nie pasuje na bohatera, tak Zamach był słaby jako Wołodyjowski, a genialny w innych rolach
Pewnie by sie znalazło, - prawie każdy tak mówi, ale nikt na nawet nie jest w stanie podać choćby jednego nazwiska z aktorów z całego świata, który by wypadł lepiej...
Tak jak Szyc nie pasuje na bohatera - nie bardzo wiem co do tego ma Szyc całkiem inny aktor kaliber, pokolenie itd. Choć wydaje mi się, że bardziej nadaje się do ról pozytywnych. Oficer, Vinci... W Symetrii mi nie bardzo pasował...
Zamach był słaby jako Wołodyjowski, a genialny w innych rolach - z tym się zgadzam
ale znałeś Domagarowa, dopóki nie zobaczyłeś go jako Bohuna? 90% ludzi go nie znało, a Hoffmann go wykreował i tak samo mógł znaleźć kogoś do roli Wołodyjowskiego, o to mi chodzi
Zgadzam się całkowicie z tym co napisałeś o Zamachowskim w roli Wołodyjowskiego. Jednak uważam, że pod tym względem "ogniem i mieczem" ma jedną o wiele gorszą kompromitację.
Kompromitacja ta nazywa się Krzysztof Kowalewski w roli Jana Onufrego Zagłoby.
Kazimierz Wichniarz i Mieczysław Pawlikowski przewracają się w grobach.