Trzeba się na prawdę wsłuchać i skupić żeby cokolwiek zrozumieć...jeszcze używają tam takich słów, że muszę sprawdzać co one znaczą. Zdecydowanie nie jest to serial dla głupich.
uff... uspokoiłeś mnie. Już myślałem, że trzeba mieć doświadczenia z LSD, żeby zrozumieć o co chodzi w tym serialu, a jednak okazało się, że jestem za głupi :)
Samo rozumienie tego serialu nic nie zmienia. Każdy rozmówca wygłasza swoje teorie i wiary a nie przedstawia żadnych większych argumentów. Czysta hipotetyczność
dla mnie to jest podcast... a skupianie się na tym co dzieje się na ekranie może tylko rozpraszać widza. Dla mnie tworzenie serialu po to, żeby wygłaszać jakieś ideologie gdzie treść ich nie idzie w parze z wydarzeniami na ekranie nie ma sensu.
Serial zdecydowanie jest dla głupich, bo słowa w nim użyte to podstawy wiedzy szkoły podstawowej i troszkę dalej.
Ty chyba nie czytałeś nigdy w życiu nic inteligentnego i trudnego, dlatego nie masz odniesienia.
Poczytaj sobie Lema- zagadnienia zawarte w jego książkach robią z mózgu papkę po jednej stronie.
Ten serial NIE MA NIC TRUDNEGO DO ZAOFEROWANIA. Chyba że się ma 30 IQ.